środa, 5 listopada 2014

Rozdział 8

I w tym momencie mnie zatkało. Po co on do mnie zadzwonił?? I co teraz??.... Mam skłamać, że to nie ja?? Czy może właśnie się odezwać i dowiedzieć w jakim celu do mnie zadzwonił, pomimo tego, że mu zabroniłam.
- Tak to ja.- no i wygrała ta druga opcja.
- Co tam u Ciebie słychać??
- Nic. Nie powinno Cię to obchodzić. Miałeś się do mnie nie odzywać. Miałeś zająć się swoim życiem, a ja swoim.-wiem, że go to zaboli, a mnie dwa razy mocniej, ale muszę mu tak powiedzieć.- Ja już o Tobie zapomniałam. Nie wiedziałam, że to będzie takie proste, ale się udało. Może tak na prawdę Ciebie nie kochałam. Teraz mam nowa miłość, która kocham nad życie. Więc proszę więcej do mnie nie dzwoń.- z ledwością to powiedziałam, bo już mi się łzy zbierały w moich oczach.
- hahahaha. Widzę, że bardzo szybko o mnie zapomniałaś. A ja miałem wyrzuty sumienia, a Ty okazałaś się zwykłą... Z resztą nie ważne. Nie będę marnował więcej czasu na taką dziewczynę jak Ty. A ja myślałem, że jesteś inna niż te wszystkie dziewczyny, ale się pomyliłem. Więc bądź pewna, że więcej mnie nie zobaczysz, nie usłyszysz i tego, że o Tobie zapomnę. Wiem, że teraz będzie mi o wiele łatwiej, wierząc jaka jesteś na prawdę. Żegnaj Pamela. 
I się rozłączył, a ja już nie mogłam tego wytrzymać. Szybko pobiegłam do łazienki pod prysznic, włączyłam wodę i mogłam się wypłakać. Bo wiem, że nikt mnie nie usłyszy. Sama tego chciałam okłamując go, ale nie widziałam innego rozwiązania. A teraz mnie nienawidzi, a ja nadal go kocham i wiem, że to się nie zmieni. Zadałam sobie ból, a jemu jeszcze gorszy.
* Oczami Zayn'a *
Kiedy się rozłączyłem nie mogłem uwierzyć w jej słowa. Byłem skołowany. Widziałem w jej oczach miłość do mnie, ale widocznie się pomyliłem. I od teraz moim postanowieniem będzie, że już żadna dziewczyna mnie tak nie zrani, w żadnej dziewczynie się nie zakocham. Pomimo tego, że Pam tak postąpiła to wiem, że moje serce będzie należeć tylko do niej. Ale jedynym wyjściem, żeby jakoś normalnie funkcjonować jest zapomnienie o niej. Będzie to trudne, ale zrobię to. I już nie będę miły facetem jakiego każda dziewczyna pragnie. Teraz będę zimnym draniem. I już więcej nie dam się wyrolować. Nigdy więcej.
* Następny dzień *
Po wszystkich lekcjach, które były w prost nudne, poszłam do sali, gdzie miałam zajęcia taneczne. No i jak z moim zajebistym szczęściem wpadłam na pustą blond lalę.
- A Ty dokąd??- zapytała się mnie, a ja ja wyminęłam, bo nie miałam ochoty z nią dyskutować. Miałam ważniejsze sprawy niż użeranie się z tą idiotką.
- Mówię do Ciebie szmato!!!- i się wkurzyłam, bo przegięła. 
- I kto tu jest szmatą?? A już Ci mówię. Ty ladacznico. A jak aż tak bardzo chcesz wiedzieć gdzie idę to Cię oświecę.- przypomniało mi się, że pewnie nie wie o tym, że nie pójdzie na ten konkurs. 2:0 dla mnie suko.
- No słucham.
- Idę do Nicole na zajęcia przygotowujące mnie do najważniejszego konkursu. I wybacz , ale nie chcę się spóźnić, więc nara ździro.
- Hahahahaah chyba sobie żartujesz. Przecież to ja idę na ten konkurs. Chyba coś Ci się pomyliło idiotko. Nie masz w sobie nic z tancerki. No chyba że na rurze. Więc lepiej idź już do domu, bo masz błędne informacje.- powiedziała i chciała już iść, ale musiałam coś jej powiedzieć:
- To Ty masz błędne informacje kaszalocie. Ale spokojnie nie będę Ci zabierać Twojej przyszłościowej dyscypliny, chociaż nawet nie wiem czy nawet na taki taniec się nadajesz. I nie nie pójdę do domu, bo wygrałam z Tobą w tej bitwie i to ja zatańczę na tym konkursie nie Ty. Bo nie oszukujmy się nie miałam żadnej konkurencji zwłaszcza z Tobą bejbe. A powiedz mi jedno może będziesz znała odpowiedź: " Dlaczego kiedy jest tyle szmat powiedzmy jak Ty podłogi dalej są brudne??"- śmiejąc się w niebo głosy z jej wyrazu twarzy poszłam w stronę sali, gdzie miałam uczyć się układu, a Kim krzyknęła:
- Zobaczysz dziwko. Jeszcze się doigrasz. Obiecuję Ci to. Zapłacisz mi za to.- biedna aż  mi się szkoda jej zrobiło ( czujecie ten sarkazm prawda *-*)
Nicole już na mnie czekała, więc nie marnują czasu szybciutko się przebrałam w rzeczy do tańca i zaczęłyśmy. Ćwiczyłyśmy prawie 2h, ale było warto. Załapałam od razu kroki A sam układ na prawdę mi się podobał. Był seksowny, ale nie wulgarny. Układ był ułożony do piosenki Lucky Man Project- Pompin'. Muzyka bardzo mi się podobała, więc nie było problemu ze zmienianiem jej, bo w tańcu też jest najważniejsze jak się czujesz przy tej piosence, bo jeżeli nie jest ona dla Ciebie nawet jakbyś chciała to nie zatańczysz tego tak jak sobie to planujesz. Nie tylko liczy się czy dobrze zatańczysz tylko jak to zrobisz. Musisz to czuć. Całym sobą, duszą i ciałem. Muzyka do tego jest nieodłącznym elementem. Muzyka połączona z tańcem to magia, energia. Muzyka powinna odzwierciedlać naszą duszę. To właśnie muzyka jest jedynym lekarstwem bez skutków ubocznych na smutek, na złamane serca i depresję. Muzyka pozwala czasami na wyrzucenie złych emocji. 
Po skończonym treningu Nicole mi powiedziała, że jestem niesamowita i jeszcze nigdy nie pracowała z kimś kto zapamiętuje tak szybko układy i z kimś, który czuje to co tańczy i wtapia się w muzykę. Teraz tylko nam pozostaje dopracować to do perfekcji i jestem gotowa do konkursu.
* Oczami Zayn'a *
Byłem w szkole, ale nie chciało mi się dłużej w niej siedzieć, więc zerwałem się z 3-ech ostatnich godzin. W dupie to mam, że dostanę jakąś karę, za wagarowanie. Jeszcze będziemy musieli jechać na jakis konkurs taneczny żeby kibicować naszym kolegom z klasy, którzy będą brali udział w tym gównie. Nie wiem po chuja ja tam jestem potrzebny. No, ale cóż jak mus to mus. Wchodząc do domu moja matka zapytała mnie co tak wcześnie, a ja jej na odczepnego powiedziałem, że lekcje miałem odwołane. Poszedłem do swojego pokoju i od razu włączyłem skypa, bo miałem rozmawiać z Brunem. Boże z nim spedzanie czasu to było coś. Każda laska była nasza, każdy w szkole nas się bał, każdy chciał się z nami przyjaźnić. Robiliśmy zadymy w szkole. No jednym słowem byliśmy najlepsi.
- Siema stary!! Jak tam w mojej starej budzie się takiego zacnego dzieje??- zapytałem 
- No hejka Brachu. No właśnie nic ciekawego. Bez Ciebie to nie to samo. Nie mam z kim robić jakiś głupich rzeczy, żeby później znaleźć się w gabinecie tego starego próchna. hahahahha pamiętasz to jak ściągnęliśmy naszej nauczycielce od Gegry bluzkę, a ona wtedy nie miała stanika, ale co jak co to piersi miała zajebiste.
- hahahahaahha o kurwa pamiętam. Na początku nie wiedziałem, że jej w ogóle rozwiążę tą bluzkę, ale w końcu się udało. Ale jak mieliśmy przejebane. Powtórzył bym to. Takie widoki to mógłbym mieć codziennie.
-Tak stary to były pamiętne czasy. Pamiętasz jak Ci opowiadałem o tej dziewczynie nie?
- No tak. I co z nią?? Zaliczyłeś ją ogierze??
- No właśnie nie kurwa. Stawia się i na każdym kroku mnie spławia. Ostra sztuka z niej, ale już niedługo będzie moja, ale muszę ułożyć jakiś plan, żeby ją zdobyć tylko nie po dobroci, bo to się nie da, ale siłą. A Ty co juz zaliczyłeś jakąś?? Masz już kogoś na oku??
- Miałem taką Pamelę, ale to było jeszcze w Bradford. Ale nie chcę o niej mówić. Przez nią wiem, że nie będę taki jak wcześniej. Będę po prostu zwykłym chujem.
Pogadaliśmy jeszcze trochę i sie rozłączyłem. Postanowiłem się zdrzemnąć. bo coś mnie zmuliło. Zdążyłem położyć głowę na poduszkę i już mnie nie było.
* Oczami Bruna *
Zayn wspomniał o Pameli i założę się, że o tą samą mu chodziło. Kurwa muszę znaleźć sposób na to, aby zaciągnąć tą małą sukę do mojego łóżka. Nie będzie ze mną w nic pogrywać. Jeszcze tego nie wie, ale niech będzie pewna, że nie spocznę póki ona nie będzie moja. Kiedy czegoś chce to będę to miał. Nie ważne jaką cenę za to zapłacę, ale będziesz moja kochanie. Muszę zagadać z Lukasem, żeby użądził jakąś imprezę i zaprosimy znajomych, a w szczególności, moją ciągle się stawiającą Pamelę i tą El, bo bez niej na pewno nie pójdzie. Oooo  tak skarbie. Teraz się nie wywiniesz. hahahha jestem kurewsko boski i na dodatek jestem geniuszem. 
********************************************************************************************************************************

1 komentarz:

  1. To jest w huj dobre!
    Zayn ogarnij sie i walcz o nia!!
    Czekam na kolejny i zapraszam do siebie:
    saveyoutonight-louistommo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń